piątek, 2 października 2015

Uosobienie Boskiej Miłości

Wszelka Chwała Śri Śri Guru i Gaurangi!
Drodzy Wielbiciele, proszę przyjąć nasze pokorne pokłony.
 
21 wrzenia świętowaliśmy najbardziej  czarowny dzień Pojawienia się 
Najwyższej Bogini Miłości Srimati Radhiki Thakurani. Niech wasze serca zapełnią się szczęściem i wieczną błogością! A jest to możliwe tylko z łaski jej najbardziej bliskich służek, które w tym świecie przejawiają się jak rasika-Vaishnavovie. Z okazji tego potężnego święta proponujemy waszej uwadze słodką hari-katha drogiego Srily Gurudeva o Pojawieniu się Srimati Radharani.


W różnych kalpach Srimati Radhika przyjmuje urodzenie w różnych miejscach. Czasami rodzi się Ona na Warszanie z łona Krytyki Sundari. W niektórych kalpach pojawia się Ona ze składania ofiary ogniowej. Pewnego razu Srimati Radhika pojawiła się w lotosie na Jamunie.

W Indiach są dwa pasma wysokich gór. Jedno nazywa się Himalaje, a drugie Brindaczał. Są to dwaj bracia: Himalaje znajdują się na północy, a Brindaczał na południu. Córka Himalajów Parwati-devi wyszła za mąż za Szywadży i dlatego wszyscy szczęśliwie wysławiali ich. Lecz Brindaczał nie miał synów i córek, z tego powodu był on bardzo zasmucony.  

Pewnego razu, składając pokłony Bogu Wisznu, Brindaczał błagał, żeby i u niego pojawiła się córka, która potrafiła by wyjść za mąż za tego, kto swą pięknością przyćmił by samego Szywę. Sri Wisznu był zadowolony ze służby Brindaczała i dał mu błogosławieństwo, że ten otrzyma nie jedną, a pięci córek. Więc po bezprzyczynowej mości Boga Wisznu Srimati Radhika, Czandrawali i inne gopi urodziły się pod wzgórzem Brindaczała. 

W tym samym czasie Kamsa, znajdujący się w Mathurze,  usłyszał boski dźwięk, który świadczył: "Jeśli ożenisz się ze Srimati Radhiką - będziesz mógł zwyciężyć Boga Wisznu i Szywę". Więc Kamsa kazał Putanie powędrować na poszukiwania Srimati Radhiki. 

Zawikłana, poniewierając się po okolicach, przyleciała do Brindaczała. W tę noc pod jego wzgórzem urodziło się pięć córek. Putana chwyciła nowo narodzone dzieci i powędrowała do Matchury. Stało się coś i niemowlęta po kolei wypadły z jej rąk. Srimati Radhika upadła w przepiękny kwiat lotosu na Jamunie. To miejsce nazywano Rawal. 

Tego dnia wczesniego ranka Wryszabhanu Maharadż powędrował na Jamunę wykąpać się. Panował przepiękny cichy czas brachma-muchurty, od wody wiało słodką bryzę, wszędzie rozpuszczały się lotosy, napełniając powietrze przepięknym aromatem. Pszczoły brzęczały naokoło kwiatów. Od pyłku, co pada z lotosów, wody Jamuny zabarwiły się na przepiękny kolor kunkumy. Pawie i kukułki słodko śpiewały, napełniając serca szczęściem. Był to cudowny wczesny ranek, kiedy rozsądek jest spokojny. Muni i ryszy medytowały na lotosowe stopy Pana, a malutcy chłopaczkowie-brahmani śpiewali mantry z Wed. Wszędzie śpiewały ptaki, a nowo narodzone pisklęta próbowały wybrnąć ze swoich gniazd, rozprostowując swoje malutkie, delikatne skrzydła. Jelenie i ich narzeczone porzucały swój azyl, spacerując po okolicach. 
Wryszabchanu Maharadż niedaleko brzegu zobaczył duży, świetlisty lotos, w środku którego leżała nowo narodzona, bardzo piękna dziewczynka. Od jej ciała bił blask topionego złota, oświetlając wszystko dookoła. Jej twarz była podobna do księżyca na ósmy dzień po młodzieniaszku, bardzo piękna i świetlista. Jej oczy przypominały ryb, dlatego nazywano ją Minakszy-devi. "Mina" - to ryba, a "kszy" - to oczy, czyli "czyje oczy są podobne do rybek". U Srimati Radharani jest bardzo piękny długi przekrój oczu. 

Srimati Radhika trzymała duży palec nóżki w swojej pięści i ssała go. Nowo narodzone dzieci są bardzo urocze i czasami tak robią. Miała ona przepiękne kręcone włosy. Oczy, nos, uszy, ręce - wszystkie części Jej ciała były śliczne i cudowne. Wyglądała na pełną zdrowia i świeżości oraz zawsze się uśmiechała. Spontanicznie otaczające ją lotosy rozpuszczały się i wachlowały Radhikę swoimi płatkami.

Kiedy Wryszabhanu Maharadż zobaczył przepiękną dziewczynkę w lotosie, wziął Ją i przycisnął do swojego serca, wypełnionego szczęściem. To prawda, ponieważ Srimati Rahikę nazywają hladini-szakti Kriszny, Jego energią rozkoszy. Jeśli ta hladini-szakti wejdzie do waszego serca, ono zapełni się radością! Srimati Radhika - to uosobienie Boskiej Miłości. A co to jest miłość? To błogość - ananda. Przyjdzie tyle błogości! Kiedy Wriszabhanu Maharaj podjął Radhikę na ręce i przycisnął do swoich piersi, jego serce przepełniało się radością.

Sri Rupa Gosvamipad napisał: "Vrsabhanudadhi-nava-sasi-lekhe" - serce Wriszbhanu Maharadża podobne do oceanu. A Srimati Radhika to nowy, delikatny, pełny księżyc, który przejawił się z serca Wryszabhanu Maharadża. 

radhe! jaya jaya madhava-dayite   
gokula-taruni mandala-mahite
damodara-rati vardhana vese
hari-niskuta-vrndavipine se
vrsabhanudadhi-nava-sasi-lekhe
lalita-sakhi! guna ramita-visakhe
karunam kuru mayi karuna-bharite
sanaka-sanatana-varnita-carite

Tutaj można posłuchać ten przepiękny bajan w wykonaniu Srily Gurudeva :)


W służbie dla Guru i Vaisnavów 
Uczniowie Śrila Bhaktivedanty Vana Maharaja, 
 Jeśli chcesz zapisać się do newslettera, kliknij  w ten link i podaj swój adres e-mail